Krzyż
Antoni Zaleski pytał o krzyż, co u mnie jest? - i pokazałem
mu, ale nie widział -
pisał Norwid w czerwcu 1859 roku do
Józefa Ignacego Kraszewskiego o krzyżu wyrzeźbionym prawdopodobnie w lutym 1854
roku w Nowym Jorku (- że rzeźbiłem właśnie krucyfiks z bukszpanu w czasie,
kiedy list mię doszedł - do M. Trębickiej) W sierpniu 1858 roku Kraszewski
oglądał ten krzyż w paryskiej pracowni Norwida przy rue Bellefond 38. Wrażenie
relacjonuje Teofilowi Lenartowiczowi: "...znasz ten jego [Norwida] krzyż... nie ma nic tylko ślady krwi
ociekłej. Nie pamiętam, żeby co na mnie takie zrobiło wrażenie..." [Rkps BN III 6320]
a w Kartkach z podróży opisując
pracownię Norwida notuje:
"...Nad
łóżkiem wisiał biały krzyż z drzewa, bez Chrystusowego wizerunku, ale z bardzo
starannie odmalowanymi, z pewnym obrachowaniem prawdy, znakami krwi, kędy były
przybite ręce, nogi i zraniona leżała głowa. Nigdy podobnego nie widziałem
krucyfiksu, a ten zrobił na mnie może większe wrażenie niż najpiękniejsza
figura. Pomysł takiego krzyża należy Cyprianowi." [Kartki z podróży; t. II, s.318]
Norwid bywa współcześnie nazywany "poetą
krzyża", a przecież nie z powodu częstości
występowania w jego twórczości słowa "krzyż", ale najgłębszego zrozumienia i
przekazania słowem Chrystusowego Zwyciężania; - pokonania śmierci, "przełamania
w kości-pacierzowej nieprzyjaciela" - pokonania przestrzeni "Oto -
wszerz i wzwyż / Wszystko toż samo", - otwarcia drogi "* - Gdzież podział się
krzyż? *- Stał się nam: b r a m
ą" itd....itd.... (więcej
m.in. w Pomocnik i Listopad)
w liście z
października 1861 roku do księdza Aleksandra Jełowickiego (o sytuacji po masowych, brutalnych aresztowaniach dokonanych w nocy z 15 na 16
października w kościołach warszawskich - m.in. w kościele Świętego Jana, brata
Norwida Ksawerego) znajduje się taki fragment:
Tam i
owdzie po każdej rzezi podnoszą się głosy do duchownych, gdy patrzą na nieodpocznioną z krzyża postać... co przypomina Katakumby, gdzie nie malowano na krzyżu rozpiętej postaci, ale Krzyż Sam, a w sercu było dalsze Krzyża widzenie... żywe.
Krzyż co u mnie jest...
DZIECIĘ I KRZYŻ
- Ojcze mój ! twa łódź
Patrz jaki stąd krzyż,
- Synku ! trwogi zbądź,
- Gdzież podział się krzyż?
- Stał się nam: bramą.
My nic nie wiemy, my przez całe życie
A Pani cóż ja powiem?... oto, że w tym życiu (Do Stanisławy Hornowskiej)
Nie za sobą z krzyżem Zbawiciela, ale za Zbawicielem z krzyżem swoim: ta jest zasada wszech-harmonii społecznej w Chrześcijaństwie - ten jest tego, co zowią materialnie specjalnościami, rytm i akord... Ta to jest nareszcie tajemnica ruchu sprawiedliwego...
z Litanii: (...)Temu, co w sobie się rozpaczą dwoi,
"Tobie - Umarły, te poświęcam pieśni, | Strona Powitalna | Szukaj | Odnośniki | Norwid Chrzescijanin
|