JP II - ROCZNICA ROK PRZECHODZI JAK CHWILA
I TYLKO CHWILE NIE PRZECHODZĄ,
ale STAJĄ NA DRODZE.
02 KWIETNIA 2005; 37 minut po GODZINIE 21 - TO JUŻ ROK
02 KWIETNIA 2005; 37 minut po GODZINIE 21 - (sobota, wigilia ustanowionego przez Jana Pawła II Święta Miłosierdzia Bożego)
BYLIŚMY Z TOBĄ W TE DNI OSTATNIE, "GDY ŻYCIA KONIEC SZEPCE DO POCZĄTKU" (z Fortepian Szopena) TO JUŻ ROK
... TO JUŻ DWA LATA
SZEŚĆ LAT... NIEDZIELA BOŻEGO MIŁOSIERDZIA - 1 MAJA 2011 - (św. Józefa Robotnika) w Watykanie pod przewodnictwem papieża Benedykta XVI uroczystość beatyfikacji Sługi Bożego JANA PAWŁA II - (Karola Józefa Wojtyły - Huberta od bierzmowania -)
Synu - zmysł młody i ochroniony,
Użyty dobrze zaraz z powicia,
Droższy jest niźli wszystkie miliony -
A jednak któż by znał to za życia,
Gdyby mu inny w czymś umorzony
Takowej wiedzy skąpił odkrycia?
A przeto zmarli, a przeto zeszli
Nie są to jacyś, co ich nie było,
Nie ma, ni może kiedyś być - jeśli
I własną przez nich rozrządzasz siłą.
Rzecz ta wszelako zbyt jest zawiła;
Co nie dopowiem, powie mogiła -
"KRES JEST TAK
NIEWIDZIALNY, JAK POCZĄTEK. (...)
'Z prochu
powstałeś i w proch się obrócisz'.
To co było
kształtne w bezkształtne.
To co było żywe
- oto teraz martwe.
To co było
piękne - oto teraz brzydota spustoszenia.
A przecież nie
cały umieram,
to co we mnie
niezniszczalne trwa!"
Skoro usłyszysz, jak czerw gałąź wierci,
Piosenkę zanuć lub zadzwoń w
tymbały;
Nie myśl, że formy gdzieś
podojrzewały;
Nie myśl - o śmierci...
Przed-chrześcijański to i błogi
sposób
Tworzenia sobie lekkich rekreacji,
Lecz ciężkiej wiary, że
śmierć: tyka osób,
Nie sytuacji- -
A jednak ona, gdziekolwiek dotknęła,
Tło - nie istotę, co
na tle - rozdarłszy,
Prócz chwili, w której wzięła - nic
nie wzięła:
-
Człek - od niej starszy !
"Przechodzenie poprzez śmierć ku życiu
jest tajemnicą.
Tajemnica - to zapis głęboki
dotychczas nie odczytany do końca,
poczuwany, niesprzeczny z istnieniem
(czyż nie bardziej sprzeczna jest
śmierć?). (...)
Nurtów mijania nie zatrzymasz. Jest ich
wiele."
Dzień mię
odpycha, a noc mię woła.
Czuję
- że długo tu nie zabawię;
Zostawię
tobie świecę - gęśl - zioła -
Świecę,
gęśl, zioła tobie zostawię.
Ostatnie
słowo, gdy przyjdzie chwila,
Tchnę ci na czoło
twe, jak motyla;
Człek
bierze z ciągu rzeczy zadatek,
Acz
siłę brania przynosi z sobą,
Początek
nie nasz, ani ostatek:
Ostatnie
słowo z ostatnią dobą.
"Ostatnie słowo wiary, która wychodzi
naprzeciw
konieczności mijania -
słowo, które odpowiada na zapis
niesprzeczny z istnieniem
( sprzeczna jest właśnie śmierć ) -
Pozwól działać we mnie tajemnicy, naucz
działania
w ciele, które słabość przenika"
... ja niemocen stoję,
Lecz
jako szata bliska zewleczenia
Podnoszę
z siebie, co wcale nie moje,
I
zawięzuję u Twego promienia,
I spadające czuję
na kolana
To
ciało, dusza im bliżej u Pana ...
Aż,
zewleczone na dół, na dół gnie się,
A
duch gołębiem wystrzela do góry,
Anioł
go potem, mój Stróż-Anioł, niesie,
Przezroczystymi
obejmując pióry -
Anioł
mój dobry, co zawsze jest ze mną, (...)
Duch,
co każdemu dany współżywotnie
Przez
dobroć MARII, jak łaska codzienna.
"DZIEWICY MARYI POWIERZAM WSZYSTKO
RADOŚNIE.
Jestem zadowolony, wy też bądźcie.
Módlmy się razem z radością."
Sieni tej drzwi
otworem poza sobą
Zostaw - -
wzlećmy już dalej! ...
Tam,
gdzie jest Nikt i jest Osobą:
-
Podzielni wszyscy, a cali!...
*
Tam - milion rzęs, choć jedną łzą pokryte;
Kroć serc,
łkających: "Gdzie Ty?"
-
Tam - stopy dwie, gwoździami przebite,
Uciekające z planety ...
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Tam - milion moich słów; tam lecą i te.
"POZWÓLCIE MI
ODEJŚĆ."
"
Obsuwając się w śmierć, odsłaniam oczekiwanie
i oczy utkwione
w jedno miejsce
i w jedno
zmartwychwstanie,
jednakże wieko
ciała zamykam i pewnik jego rozpadu
powierzam
ziemi."
Z popiołów cała i z kruszyn oręży,
Ziemia krakowska niechże ci nie
cięży,
Wielki Papieżu! -
Którego w ziemię cień - światłość w niebiosy
Przeszła - -
(Testament
5 III 1982) "PS. W związku z ostatnim zdaniem testamentu z 6 III 1979
'niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie i Rodacy' - wyjaśniam, że mam na myśli
Metropolitę Krakowskiego lub Radę Główną Episkopatu Polski - Kolegium
Kardynalskie zaś proszę, aby ewentualnym prośbom w miarę możności uczynili
zadość."
" I tak
jestem wpisany w Ciebie nadzieją,
poza Tobą istnieć nie mogę -
jeśli własne me 'ja' stawiam ponad
śmiercią
i wydzieram z gruntu zniszczenia,
to dlatego,
że wpisane jest w Ciebie
jak w Ciało,
które swoją wypełnia moc nad każdym
ludzkim ciałem,
by zbudować na nowo me 'ja' podjęte na
gruncie mej śmierci
konturem tak bardzo odmiennym a
przecież najwierniejszym,
w którym ciało mej duszy i dusza ciała
zespala się na nowo,
by
swój byt - dotąd oparty o ziemię - ostatecznie
oprzeć o Słowo..."
Cel drogi bywa z skończoną
drogą,
Grotem się włócznia zazwyczaj
kończy,
Wrębem się kończą brzegi opończy:
Człek nie wie, mówiąc o tem i owem,
Że słów granice są jeszcze słowem.
"... ciało
mej duszy i dusza ciała zespala się na nowo,
by
swój byt - dotąd oparty o ziemię - ostatecznie oprzeć o Słowo
i
zapomnieć wszelkiego bólu jak serce uderzone nagłym Wichrem,
którego nie udźwignie żaden na ziemi
człowiek
- a lasy pękają w koronach lub nisko u
korzeni.
Ten WICHER pchnięty Twą dłonią staje się oto MILCZENIEM."
Synu! - uczyłem cię słyszeć ciszę,
Synu - kto ciszę słyszał aż do dna,
Temu i trumna bywa wygodna;
Ale jest nocna cisza i dzienna,
Jest dno mająca i jest bezdenna -
A o tej drugiej rzecz jest zawiła;
Co nie dopowiem, powie mogiła.
"Nie pozostawiam po sobie
własności, którą należałoby rozdysponować. (...) Co do pogrzebu, powtarzam te
same dyspozycje, jakie wydał Ojciec Święty Paweł VI. Grób w ziemi, bez
sarkofagu. (...) Po śmierci proszę o Msze Święte i modlitwy." (Rzym, 6 III 1979- TESTAMENT)
Tobie - Umarły, te poświęcam
pieśni,
Bo cień gdy schyla się nad
pargaminem,
To prawdę czyta, o podstępach nie
śni ...
Tobie poświęcam ... słowem, czynem,
Modlitwą ... bliskim znajdziesz mnie i wiernym
- NA SZLAKU BIAŁYCH SŁOŃC - NA TYM NIEZMIERNYM,
CO SIĘ KASKADĄ STWORZENIA WYTACZA
Z OGROMNYCH BOGA PIERSI ... CO SIĘ
ROZDZIERA
W STRUMIENIE ... POTEM W KRZYŻ SIĘ JASNY ZBIERA,
I WRACA - I JUŻ NIGDY NIE ROZPACZA ! . . .
Tam czekaj ...
Drogi mój! ... każdy umiera ...
AMEN
słowa fioletowe autorstwa Jana Pawła II
słowa niebieskie autorstwa Cypriana
Norwida
(rozważania z 02.02.2006 poszerzone)
Ostatnie słowo - moi krajanie -
Choćby mi głosu
już nie starczyło,
Pokażę tobie
palcem na ścianie -
I nie zrozumiesz -
lecz powiesz: "Było" -
I nieme pomnieć
będziesz kazanie,
Chodząc jak senny
z palcem na czole;
Aż w myśli tobie
wyraźnie stanie
Jakoby duchem - i
dasz mu wolę,
Sam przyobleczesz
pewności ciałem,
I rzekniesz głośno
to, co rzec chciałem!
Te słowa Starca, z
Norwidowskiego dramatu Krakus, przywołują Jana Pawła II z niedzieli
Wielkanocnej 2005, Jana Pawła II 'kiedy Mu głosu już nie starczyło'.
"Kochałem
myśl, pieśni, ludzi i zwierzęta,
Gwiazdy i kwiaty, ciszę pól i
lasu,
Lecz czar prawdziwy życia
jest ukryty
Po
tamtej stronie gór czasu."(L.Staff, Ucho Igielne-Czar)
I rozpoczął Biały Pielgrzym swoją ostatnią wyprawę w góry, a Krzyż stał Mu się bramą "I w drzwi ostatnie wszedł nagi
i wolny jak świt" (z L.Staffa), Lecz mało kto
je zamknął z tym królewskim wczasem i pogodą,
Z jakimi kapłan zamyka Hostię w
ołtarzu.
ARS MORIENDI - sztuka umierania. W lipcu 1848 roku pisał Norwid do
Jenerała Skrzyneckiego z Rzymu: Żal mi, że gorzkie rzeczy piszę, ale słodkich zaprawdę
przepomniałem. Bogu jednemu jest wiadomą cała nędza tego pokolenia, pokolenia
na hetakombę dla przyszłości. ... - wszystko dla mnie za późno, tak
pierwsza młodość przeszła. Ale może ostatnie dzieło moje, to jest śmierć,
przynajmniej na czas przyjdzie, w czym niech się stanie wola Boża...
Pragnę raz jeszcze całkowicie
zdać się na wolę Pana (J.P.II Testament) On Sam
zdecyduje, kiedy i jak mam zakończyć moje ziemskie życie i pasterzowanie. W
życiu i śmierci Totus Tuus przez Niepokalaną. Przyjmując już teraz tę śmierć,
ufam, że Chrystus da mi łaskę owego ostatniego Przejścia, czyli Paschy. Ufam
też, że uczyni ją pożyteczną dla tej największej sprawy, której staram się
służyć: dla zbawienia ludzi, dla ocalenia rodziny ludzkiej, a w niej wszystkich
narodów i ludów (wśród nich serce w szczególny sposób się zwraca do mojej
ziemskiej Ojczyzny),...
Co to jest Ojczyzna? - żeby zapytał
kto Jana III-ego idącego pod Wiedeń, odpowiedziałby:
Jest
to miejsce, w którym najmilej spocząć i umrzeć - kiedy się ma gotowość
nieustanną życia i utrudzania się tam, gdzie w każdym czasie danym najdzielniej
o Ludzkość idzie.
Wszyscy dziadowie i Ojcowie
Rzeczypospolitej Polskiej tak pojmowali sprawę polską.
Jedyne zmiany dyspozycji w Testamencie Jana Pawła dotyczą
miejsca pogrzebu; czuć jak Karol Wojtyła, jeden z Wielkich Ojców Narodu zmagał
się z perspektywą rozstania 'z miejscem, w którym najmilej spocząć i umrzeć'.
Ziemio, która nie
przestajesz być cząstką naszego czasu.
Ucząc się nowej
nadziei, idziemy poprzez ten czas ku ziemi nowej. I wznosimy ciebie, ziemio
dawna, jak owoc miłości pokoleń, która przerosła nienawiść. (Myśląc
Ojczyzna;1974 K.Wojtyła)
Miłości! W tobie jednej odpocznienie
I moc, i bytu oś; w tobie - sumienie
- - (Psalmów-psalm,CKN)
I budził sumienia, i uczył miłości, i dawał nadzieję.
Wprowadził Kościół (jak prze-powiedział Prymas kard.Stefan Wyszyński) w Trzecie Tysiąclecie, i ... ODSZEDŁ DO DOMU OJCA.
Rzym, 6 III 1979, Jan Paweł pp.II "Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz
przybędzie" - te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi
wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co
składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili.
Ars moriendi - sztuka i wielkie zadanie Człowieka,
od poczęcia do naturalnej śmierci, -
przygotować się do największego, ostatniego dzieła, ostatniego
Przejścia, czyli Paschy.
"W życiu i śmierci do
Pana należymy... Pańscy jesteśmy" (por. Rz 14,8)
Życie jest
ostatecznym darem Nieśmiertelnego Boga dla śmiertelnego człowieka. Przyjdę
powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy tam byli, gdzie Ja jestem (J 14,3).
Gdzie? W domu Ojca mego jest mieszkań wiele (J 14,2).
Niech się
przeto nie trwoży serce wasze. Niech nie przeraża was ziemska konieczność
śmierci. (Olsztyn, 6.6.1991;J.P.II)
"A przecież nie cały umieram,
to co we mnie
niezniszczalne trwa!"
Czyny miłości nie przemijają. Każdy gest dobroci,
zrozumienia, służby, pozostawia w sercu człowieka niezatarty ślad, coraz
pełniejsze podobieństwo do Tego, który ogołocił samego siebie, przyjąwszy
postać sługi.
(Droga Krzyżowa Roku
Jubileuszowego, Koloseum 2000)
Miłość nie jest do wyuczenia, a jednocześnie nic nie jest tak
bardzo do wyuczenia, jak miłość!
(Przekroczyć próg nadziei, Jan
Paweł II)
| Strona Powitalna | Szukaj | Odnośniki | Norwid Chrzescijanin
|