Rok: Advent
ADWENT
Jakkolwiek wiem, iż ludzie uwzięli się na to,
Żeby nie iść do niebios, lecz stękać za kratą,
Szwankując się i trapiąc...
...mnie ci więcej drożsi, co, w rzeczach potocznych
Trzeźwi będąc, są przecież w wieczne zachwyceni,
Treść niewidzialną z onych zgadując widocznych. (5)
ADWENT
- czas, jak mówią, podwójnego (potrójnego?- módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinie śmierci naszej) oczekiwania, ale też pamięci tego codziennego 'Panie Janie, panie Janie rano wstań' -
O! Boże...jeden, który JESTEŚ - Boże,
Ja także jestem...
...choć jestem przez Ciebie. (6)
Moc miejmy obejrzenia się na braki, które,
Ujemne będąc, kreślą całości naturę...
- Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!...
*
Powab i grzmot... dwie siły,
Skąd-kolwiek-bądź by były!...
To - dwa wdzięki Uranii, dwa jej ramiona.
*
Czy obejmą?... uścisną?... i czy Tobie
Łzę obetrą?... - przypomnisz w grobie -
- - - - (pieśń - nie skończona). (7)
ADWENT
- to doskonały czas na... 'pracy abecadło'... od czego zacząć...
- pracą pierwszą jest: umysłu-stałość!
Zacznij... by w głowie nie było zawrotu,
Zacznij od pracy twego czoła, czoła potu..., (8)
Zobacz...
Że jesteś w większym postawiony prawie,
Że cię egipskie przyniosły żurawie -
Że Boga jesteś sąsiadem - człowiekiem. (9)
Człowiek doczesny jest co chwilę, a wieczny zawsze - tak celnie ujął Norwid przestrzeń człowieka.
Zechciej być...
Piękny jak świeżo narodzone dziecię,
Ten sam co dawniej, niby Mojżesz mały,
Nilowej lilii trzymający kwiecie. (9)
ADWENT
- czas czuwania, czas roratnich nabożeństw, dostawianych roratek, dziecięcych lampionów i figurek NMP z radością, przejęciem i miłością (jak Viola z Ciemnego), czule niesionych do domu.
- Skra jest skrą! lecz ta światłość w potędze ogromnej
- Nie już w odblasku - Szawła butnego obala.
KTO SPOJRZAŁ, GDZIE SAM W SOBIE GORE WIEKOPOMNY,
TEMU SIĘ ŁUNĄ CZOŁO ŚMIERTELNE ZAPALA. (5)
"Nieszczęsny ja człowiek!" - pisze Paweł do Rzymian. "Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę." (Rz 7,18-19)
W człeka istocie niewola jest z ciała,
Skoro je za cel duch postawi sobie;
A Bóg - mój żywot jest i zmartwychwstanie,
I to jest wszystek cel, choć przez konanie -
Więc po co cel mój, Boga, mi zakrywa?
Więc - badam w sobie dwa pierwiastki różne,
Ten, co widzialny, ów, co niewidzialny,
Jakby zwaśnione z sobą dwa podróżne
W oddali jednał cel jeden - moralny - (10)
ADAMIE odkupiony, człowieku współczesny - gdzie jesteś!?
Zmagają się Apostołowie, Święci i Poeci, i My się zmagamy, 'chrześcijanie słabsi, co w niewiadomości są, jak Cezarskie rozdzielić i Boże?'.
W odnośniku do tych wersetów z przypowieści "Quidam" Norwid napisał: - co do właściwego znaczenia odpowiedzi Zbawiciela: "Oddajcie co Cezara Cezarowi, a co Boskiego Bogu" - to przez Ojców Kościoła objaśnianą jest w apologiach, acz wystarczy nam dodać tylko: że zapytanie, które je wywołało, należy do tych, które nigdy nie powinny były mieć miejsca, powiedziane jest albowiem, iż Faryzeusz kusząc Chrystusa Pana, zapytywał. (patrz: Mt 22,15-22; Mk 12,13-17; Łk 20,20-26;- 'Sprawa podatku)
I na nas różni "faryzeusze" ( z których najpodstępniejsi, to często nasze własne pożądliwości) zastawiają podstępne 'wnyki" - jak się ustrzec?
"Pracować musisz" - głos ogromny woła!
Głos brzmi w twej piersi: "Postradałem Eden!"
Głos brzmi nad tobą: "Pracuj z potem czoła."(8)
Docieraj do prawdy o Początku także w sobie; zobacz "jaki nosisz obraz i napis"; zobacz przecież JESTEŚ Z MENNICY PANA.
ADWENT
- czas oczekiwania, w fiolecie! - (fiolet; nazwa od łac. viola 'fiołek', emblematu skromności;wśród bogatej symboliki koloru fiolet to również - w średniowiecznych wizerunkach barwa płaszcza Chrystusa w przedstawieniach pasyjnych.)
W Betlejem, przed bazyliką Narodzenia, podczas Mszy świętej na Manger Square (Plac Żłóbka), rano 22 marca 2000 roku, Jan Paweł II powiedział:
"Żłóbek Jezusa leży zawsze w cieniu krzyża. Milczenie i mrok betlejemskich narodzin zlewają się w jedno z mrokiem i cierpieniem śmierci na Kalwarii. Żłóbek i krzyż należą do tej samej tajemnicy odkupieńczej miłości; ciało, które Maryja złożyła w żłobie, jest tym samym ciałem, które zostało złożone w ofierze na krzyżu."
W ofierze za człowieka!
... człowiek całym powstał, z-u-p-e-ł-n-i-e wytwornym,
I nie było mu łatwo być równie pokornym!...
Bo cały był i piękny... i upadł... (11)
A upadek był tak przerażający, że Wszechwidzący Bóg zawołał: Adamie! Człowieku! Gdzie jesteś?! Stracił bowiem człowiek podobieństwo, a przecież "stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył i dał mu panowanie nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!" (por.Księga Rodzaju) Człowiek przez swoje nieposłuszeństwo, sprzeniewierzywszy się Bogu, nie tylko upadł sam, ale i pohańbił całe powierzone mu stworzenie. Pisze Apostoł Narodów, święty Paweł (Rz 8,19-22) do Rzymian: "Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia." ( w tym miejscu przypominam sobie ludowe bajanie o zwierzętach mówiących w Noc Bożego Narodzenia, ale też 'Ostatnią z bajek' Norwida; warto poświęcić *chwilę)
Tak głęboki był to upadek.
I co by było? Myśl się sama trwoży!...
A Przeszłość jadem upita grzechowym,
A Przyszłość pusta, a pomiędzy niemi
Rozpacz by chyba przegonem jałowym
Jako Lewiatan obwiła kłęb ziemi.
I co by było? Myśl się sama trwoży!...
Jaw bez objawu, głucha noc bez-snami,
Śmierci pustkowie... (10)
Ale zbawiło czyste jedno łono,
Gdy Macierzyństwem objęło treść Bożą,
I owo ołtarz w jedności z zasłoną,
Z którego na świat łaski się rozmnożą,
Z którego nowy powstanie zadatek
Na jutro, wczora i na dziś, co mami!...
Na całą wieczność... (10)
ADWENT
- czas czuwania z Maryją. NIEPOKALANĄ.
A która dziwnie, od rzeczy początku,
Już w zamyśleniu Jehowy poczęta,
Jak Miłosierdzia zaród w samym wątku,
Jak wielki okres, jak tęcza wygięta
Przez cało-przestrzeń...
- napisał Norwid dwa lata przed ogłoszeniem przez Piusa IX 8 grudnia 1854 Dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Marii Panny.
Długa i bardzo trudna była droga do ogłoszenia Dogmatu; ale podczas kiedy teologowie wieki całe toczyli boje i dyskusje, każdy dzień zaczynał od śpiewania godzinek o Niepokalanym Poczęciu prosty lud Boży. Prostej też dziewczynie, czternastoletniej analfabetce Bernardecie Soubirou, w grocie Messabielle 25 marca 1858 (święto Zwiastowania NMP, XVI objawienie) na ponawiane pytanie (pytanie-warunek księdza Peyramale z 3 marca) 'Piękna Pani' odpowiada: "Que soy era Immaculada Councepcion".
Bernardeta biegła do proboszcza powtarzając całą drogę słowa, których nie rozumie: "Jestem Niepokalane Poczęcie". Czy rozumiał proboszcz? - w teologii używano wtedy określenia "Poczęta bez grzechu".
'... Potem pojechała do Lourdes Cesarzowa Eugenia. ...Wszelako godziłoby się uważać, iż w owym Lourdes były już wszystkie najznakomitsze osobistości, a jednakże!... podobno iż dotychczas anielskie widzenie Matki Boskiej nie mówiło z nikim oprócz... z biedną brudną dzieweczką wieśniaczą.
To jest godne przecież uwagi - ' (z listu do Konstancji Górskiej)
ADWENT
-
czas rozważania tajemnicy Wcielenia, tajemnicy "od wieków ukrytej w Bogu"(por.Ef 3,9), której pierwszymi powiernikami są ludzie o duszach prostych i jasnych, Niepokalana Dziewica i cieśla Józef z Nazaretu.
"Józef - wraz z Maryją - a także ze względu na Maryję - uczestniczy w tym szczytowym etapie samoobjawienia się Boga w Chrystusie, uczestniczy od samego początku. Mając przed oczyma zapis obu ewangelistów: Mateusza i Łukasza, można też powiedzieć, że Józef jest pierwszym, który uczestniczy w wierze Bogarodzicy. Uczestnicząc, wspiera swą Oblubienicę w wierze Bożego zwiastowania. Józef jest też pierwszym, którego Bóg postawił na drodze tego 'pielgrzymowania przez wiarę', w którym Maryja - zwłaszcza od czasu Kalwarii i Pięćdziesiątnicy - będzie 'najdoskonalej przodować'" - napisał Jan Paweł II w adhortacji 'Redemptoris Custos'
Lud-cieśla - takiego określenia użył kiedyś Norwid; lud-cieśla to my. Papież w Adhortacji cytuje Orygenesa: "Pierwszy spis ludności całej ziemi został przeprowadzony za panowania Cesarza Augusta i pośród wszystkich innych także Józef dał się zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna, jako że Jezus przyszedł na świat, zanim spis zakończono; kto wnikliwie to rozważy, dostrzeże pewną tajemnicę ukrytą w fakcie, iż tym spisaniem całej ziemi objęty został także Chrystus: skoro wszyscy zostali zapisani, wszystkich mógł uświęcić; skoro cała ziemia została spisana, ziemię dopuścił do komunii z sobą, po czym wszystkich ludzi wpisał do księgi żyjących, z niej zaś ci, co w Niego uwierzyli, zostali następnie zapisani w niebie, pośród świętych Tego, któremu chwała i panowanie na wieki wieków! AMEN"
Mówiło się kiedyś o kobiecie brzemiennej
'NIEWIASTA przy NADZIEI'- pięknie się kiedyś mówiło.
A Bóg, [dawca] nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję.
(Rz 15,13)
W nadziei bowiem już jesteśmy zbawieni (Rz 8,24)
|