SZUKAJ
Norwid
Norwid Chrześcijanin

Brama

WIELKI TYDZIEŃ

LIST

To mówi Anioł w zarannej godzinie,
Niźli się niebios obsuną zasłony,
Jakoby namiot w górze rozpuszczony.

. . . widziałem ziemi spodziewanie -
Ale niewiele kwiatów tam rzucono;
I rzadkie palmy na drodze krzyżowej,
I rzadko ludu z głową pochyloną, I rzadziej z myślą pochyloną głowy . . .

Dlatego to na zawsze święty jest POST, ile pojęty w zupełnej onego ważności i głębokości. Mamona zawsze będzie mamoną, ale post prawdziwy zawsze od onej wypojedyńczać będzie siły przytomne i w obliczu ostatecznych przeznaczeń istotne. Temu młodemu człowiekowi, jestem pewny, że tylko to jedynie zawróciło głowę - to, mówię, ufanie w możnościach i porękojmnictwach pieniężnych. (z listu 564)

O! - nie tak, nie tak dni oczekiwania
Po smutnym świecie winny by rozwiośnić;
I nie tak wolność a bratnie kochania,
I nie tak równość - innych musisz dośnić . . .

Ale się połóż w ciszy i spopielej,
Jeżelić przyszłe drogim zmartwychwstanie -
Bo nie zaniecha On, skoro wyceli,
I będzie łaskaw mimo urąganie,
I czasu swego da - ani Go wstrzyma
Najdumniejszego chorągiew olbrzyma.
Tylko osądzi w Łasce, taką rzeczą,
Która robakom wątku ujmie nagle -
Bo albo sławy sobie wręcz zaprzeczą,
I każdy równą wydmie pychą żagle,
I obrzydliwym będzie wieniec piętnem,
I przepaliwszy się, wynamiejętniem . . .

Albo z kamyka kędyś podle drogi,
Albo z ostatniej wezwie moc marności,
I wzuje sandał - i przed ziemskie bogi
O całą przestrzeń posunie litości,
. . . który niepojętym
Jest i pokuszeń nie zna ani granic,
I wszystko za nic ma, a nie ma za nic.

(WIELKI POST 1849)

 

Człek, wcielona sprzeczność, dział . . .
Z raną śmierci, co go dwoi,
Z blizną grzechu - rozłamany -
Ledwo stoi . . .
Nad nim - droga . . .
Krzyż, jak waga . . . przewidziany
Od wszech-sumień wstęp do Boga . . .

...jako Zbawiciel raz się narodził, tak nie raz, ale miliony razy krzyżowany jest w każdym zbawicielstwie, w każdej prawdzie bezinteresownej, bo On korzeniem wszelkiej prawdy jest i był, i będzie, i dopuszcza równąż jej obronę.
Kiedy On, źródło wszelkiej żywotnej prawdy, ukrzyżowany był, napisano w trzech językach z urąganiem krwawym:

po łacinie
po grecku
po żydowsku.

Tak samo wszelka bezinteresowna prawda u krzyżowana jest po łacinie - przez literę rzymską, pogańską suchość; po grecku - przez piękność formy ateńskiej, uważanej jako point de depart , a nie jako point d'achevement, przez styl dla stylu, pisanie dla wiersza, konwenanse socjalne, nareszcie miękkość i stracenie serio; po żydowsku - przez wiarę bez miłosierdzia i handel dla handlu, pieniądze dla pieniędzy, wreszcie kabałę bez otwartego zastawienia się piersiami odkrytymi.
Tak ukrzyżowany jest każdy moment Zbawicielski w każdym, co bezinteresownie krok postępu uczynił - tak samo opisany i omówiony i z równymiż drwinami krwawymi.
Jest powiedziane w Piśmie Św.: "Dozwólcie im wołać, bo inaczej kamienie mówić będą." (z listu 174)

 

* * *

Mistrzu, Królu, Boże-Synu,
Wielkie TWOJE jest zwycięstwo -
Takie wielkie - że wawrzynu
Nie ma - takie, że męczeństwo
Już wytrzymać nie umiało
I zmieniło się aż w radość . . .
Takie wielkie, że aż ciało
Zmartwychwstało - głód i bladość
Zamieniły się w wesele
I w rumieniec . . . I zostało
Wiele . . .

ALLELUJA !

"W tajemnicy odkupienia zwycięstwo Chrystusa nad złem jest dane człowiekowi nie tylko jako osobista korzyść, ale także jako zadanie. Człowiek podejmuje je, wchodząc na drogę życia wewnętrznego, to znaczy na drogę świadomej pracy nad sobą - tej pracy, w której Mistrzem jest Chrystus." (Jan Paweł II - Pamięć i Tożsamość)

"I myślę: że zmartwychwstawać jest bolesnym trudem,
Pracą człowieka, z Bożym dokonaniem - cudem ! - "

BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO na "trud duży, bo codzienny" naszego zmartwychwstawania i RADOŚCI widzenia światła Bożego, które przenika całe stworzenie.

 

OKTAWA WIELKIEJ NOCY

I nie ma grobów... oprócz w sercu lub w sumieniu,
I nie ma krzyżów ... oprócz na zimnym kamieniu,
Albowiem krzyż jest życie już wiek dziewiętnasty:
Nowina! - którą przecie z najweselszym żalem
Maryje i Salome, trzy święte niewiasty,
Przyniosły były jeszcze - tam, do Jeruzalem!..
.45

 

Niedziela MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

Przedwieczny - którego nam odkrył Syn,
I o którym więc możemy mówić bezpiecznie,
Chociaż nigdy Go nie widzieliśmy -
Przedwieczny nie pragnie boleści tej,
Która osłupia serce ludzkie,
W wytrwały je zamieniając głaz.
Przenosi On ową raczej, która zwycięża
Siebie samą - - i z pociechami graniczy.
Ucho Jego pełne jest Miłosierdzia,
Ani rade słuchać jęków człowieczych,
Lecz skoro się gdzie nadłamie trawa polna,
Upuszcza On na nią kroplę rosy,
Która, z tak ogromnego Nieba,
Utrafia na drobne miejsce swoje.

JEZU UFAM TOBIE

 

 

 

góra strony
Do góry

| Strona Powitalna | Szukaj | Odnośniki |

Kontakt | Powrót |